Wstrząsające wydarzenia września 1939 roku – najazd Niemców na Polskę i wkroczenie na teren Rzeczypospolitej Armii Czerwonej – były wielokrotnie portretowane przez pisarzy, poetów i filmowców, którzy próbowali pokazać koniec starego świata i oddać głęboką traumę, jakiej doświadczyło polskie społeczeństwo w obliczu agresji obcych mocarstw. Motyw doświadczenia wojennego zdominował polskie kino po 1945 roku, choć z powodów cenzuralnych niektóre tematy doczekały się filmowego przedstawienia dopiero po 1989. W 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej przypomnimy Państwu cztery wybrane filmy – zarówno starsze, jak i nowsze – opisujące tragiczne historyczne wydarzenia.
Pokaz filmów jest częścią akcji #bezprzedawNIEnia.
Program
1.09, godz. 17.00 Westerplatte, reż. Stanisław Różewicz, 95 min, 1967, Polska
Wierny faktom historycznym film opowiada o bohaterskiej obronie Westerplatte, którego załoga poddała się dopiero po tygodniu walki, 7 września 1939 roku, chociaż w założeniu przygotowana była tylko na dwanaście godzin obrony. Kiedy dowódca, major Sucharski, poddał się wraz ze swoimi żołnierzami, Niemcy przyjęli kapitulację ze wszystkimi honorami, oddając cześć niezwykłemu bohaterstwu Polaków.
Film Stanisława Różewicza został uznany przez polskich krytyków za jeden z najwybitniejszych filmów o wojnie. Reżyser otrzymał nawet miano „piewcy września”. Obraz Różewicza – w opozycji do stylistyki „szkoły polskiej” – pozbawiony jest romantycznej otoczki, a sposób ukazania wydarzeń zbliża film do maniery dokumentalnej. Scenariusz powstał na podstawie rzetelnie zgromadzonej dokumentacji, w której dużą rolę odegrały zapiski majora Henryka Sucharskiego.
1.09, godz. 19.30 Jutro idziemy do kina, reż. Michał Kwieciński, 101 min, 1967, Polska
Bohaterami filmu Michała Kwiecińskiego są Andrzej, Jerzy i Piotr, trzej przyjaciele, zdający maturę w 1938 roku. Młodzi mężczyźni są pełni energii, mają ambitne plany na przyszłość (myślą bądź to o studiach, bądź to o karierze w wojsku) i przeżywają pierwsze miłosne fascynacje. Naturalny bieg życia bohaterów zostaje jednak zakłócony, kiedy sytuacja polityczna robi się coraz bardziej napięta…
Jutro idziemy do kina to ostatni film zrealizowany na podstawie scenariusza Jerzego Stefana Stawińskiego, najsłynniejszego polskiego scenarzysty, znanego z takich dzieł jak Kanał (1957), Zezowate szczęście (1960), czy Pułkownik Kwiatkowski (1995). Stawiński, który wielokrotnie podejmował temat wojny, raz jeszcze wraca do przeszłości, opowiadając o świecie swojej młodości. Unikający patosu, świetnie zagrany telewizyjny film Kwiecińskiego spotkał się z dobrym przyjęciem krytyków i zdobył szereg nagród (m. in za najlepszą scenografię i najlepsze kostiumy na 32. FPFF w Gdyni).
17.09, godz. 16.00 Generał Nil, reż. Ryszard Bugajski, 125 min, 2009, Polska
Film Ryszarda Bugajskiego przedstawia dramatyczne losy generała Augusta Emila Fieldorfa, dowódcy Kedywu Armii Krajowej, który po wojnie odmówił współpracy z komunistyczną władzą, przez co był brutalnie represjonowany. Obraz Bugajskiego skupia się na ostatnich latach życia „Nila”. Po wojnie mężczyzna powraca do Polski z zesłania i – w odpowiedzi na obietnicę amnestii – ujawnia się. Urząd Bezpieczeństwa nie daje mu jednak spokoju – kiedy generał nie zgadza się na tajną współpracę, zostaje uwięziony…
17.09, godz. 19.00 Sąsiedzi, reż. Aleksander Ścibor-Rylski, 139 min, 1969, Polska
Jeden z najważniejszych filmów Aleksandra Ścibora-Rylskiego, cenionego scenarzysty, który w latach 60. kręcił również własne filmy. W „Sąsiadach” zrekonstruował głośne wydarzenie z września 1939 roku, tzw. „krwawą niedzielę” w Bydgoszczy, gdy po ataku Niemiec na Polskę doszło tam do sabotażu niemieckiej mniejszości i do masakry polskiej ludności po kapitulacji miasta.
Ścibor-Rylski przedstawia te tragiczne wydarzenia z perspektywy młodych zakochanych – Niemki i Polaka, którzy będą musieli walczyć o swoją godność i prawo do miłości wobec ostracyzmu rodaków każdego z nich.
Ilustracja: kadr z filmu Westerplatte, reż. S. Różewicz