Wydarzenia
Wschód nieznany #3 | Przegląd filmowy na Ninatece | Czerwiec 2022
01
Czerwiec
2022
Pokazy filmowe

Wschód nieznany #3 | Przegląd filmowy na Ninatece | Czerwiec 2022

Bezpłatne wejście

Trzecia, a tym samym ostatnia przed wakacjami odsłona cyklu Wschód nieznany. Tym razem prezentujemy filmy z Polski, Ukrainy i Białorusi. Chcemy podkreślać wsparcie i solidarność z naszymi wschodnimi sąsiadami. W czterech wybranych produkcjach ukazane zostały indywidualne historie, które stały się alegorią społeczno-politycznych okoliczności lub przemian.

W repertuarze znalazł się film wybitnego polskiego dokumentalisty Andrzeja Fidyka pt. Białoruski walc. Reżyser przedstawia w nim konfrontację białoruskiego malarza-opozycjonisty, który w dniu oficjalnego święta niepodległości 3 lipca przed Muzeum Narodowym w Mińsku urządza wystawę swoich prac. Drugi polski dokument zabiera nas do Kijowa. Mirosław Dembiński w swoim filmie Krasnoludki jaką na Ukrainę ukazuje losy przedstawicieli Pomarańczowej Rewolucji oraz wsparcie, jakie nieśli im polscy antykomunistyczni aktywiści. Trzeci dokument w przeglądzie to białoruskie Epitafium uznanego w kraju i za granicą reżysera Victora Asliuka. Miejscem akcji filmu ustanowił on białoruską nekropolię, która staje się nie tylko miejscem kontemplacji i modlitwy. W programie jest również jedna produkcja fabularna. Film ukraińskiego reżysera Antonia Lukicha Moje myśli są ciche to kameralna tragikomedia o dążeniu do nieosiągalnych, jakby się mogło wydawać celów.

Program

Przegląd filmów jest dostępny na darmowej platformie VOD Ninateka.pl od 31 maja do 30 czerwca.

 

Białoruski walc, reż. Andrzej Fidyk, 65 min, 2007, Polska, Norwegia

Białoruskie maleńkie Bobr – ni to wieś, ni to miasteczko. Mieszka tu Aleksander Puszkin, miejscowy odmieniec. Nie dość, że jako jedyny w okolicy powiesił na dachu prawdziwą, zakazaną przez władze białoruską flagę, to na dodatek jest artystą. Dlatego nie boi się, tak jak sąsiedzi, mówić prawdy o Białorusinach i reżimowych rządach Aleksandra Łukaszenki. Dla Aleksandra Puszkina, którego nazywają po prostu Sasza, Białoruś to wciąż „kolonia rosyjska”. A on, białoruski patriota, manifestuje to w każdy możliwy sposób. Bohater filmu Andrzeja Fidyka ma jednak też drugą, ciemniejszą stronę. Przed laty, jeszcze jako student, Sasza nawiązał romans ze starszą od siebie kobietą, Margeritą. Ich córka Ania urodziła się w 1992 roku. Puszkin ożenił się jednak z inną (mają kilkuletniego syna), a z matką swego pierwszego dziecka latami unikał kontaktu. Porzucona kochanka dziś jest bizneswoman, niezależną i dumną kobietą sukcesu, bardzo jednak zranioną wewnętrznie. Nie może zapomnieć, że Puszkin porzucił ją, kiedy jeszcze była w ciąży. Tylko ona umie teraz zadać Saszy niewygodne pytania. Dlaczego odszedł od niej – bo jest Rosjanką? A może ona i ich dziecko to jego kolejny performance? Dla niej Sasza jest po prostu kłamcą i egocentrykiem.


Epitafium,
reż. Wiktar Aśliuk, Białoruś, 28 min,
2020

Białoruska nekropolia. Dla jednych to miejsce spotkań ze zmarłymi bliskimi, przestrzeń skupienia i modlitwy, nieliczni poszukują śladów przeszłości, niektórzy spacerują, a jeszcze inni spędzają czas na… rodzinnym biesiadowaniu. Obok spacerowiczów i kontemplujących między grobami czasem przemykają koty, a z drzew wyglądają wiewiórki. Pogrążony w śmiertelnej ciszy cmentarz czasami ożywa, a wszystkiemu w ciszy przyglądają się zatrzymane w czasie portrety nagrobne.

 

Moje myśli są ciche, reż. Antonio Lukich, Ukraina, 104 min, 2019

Vadym to dwudziestopięcioletni muzyk i realizator dźwięku, który marzy, aby opuścić rodzinne strony i zamieszkać za granicą. Nie dość, że trudno mu wiązać koniec z końcem, to jeszcze okazuje się, że potrzebuje drogiego zabiegu dentystycznego. Po wielu eksperymentach w życiu zawodowym i prywatnym, otrzymuje szansę na lepsze życie w Kanadzie. Aby otrzymać dobrze płatną pracę w branży gier komputerowych, musi jedynie nagrać dźwięki karpackich zwierząt, bardziej umęczonych od tych szczęśliwych z Kanady. Sprawy komplikują się, kiedy okazuje się, że głównym kompanem jego podróży będzie jego matka Galia.

 

Krasnoludki jadą na Ukrainę, reż. Mirosław Dembiński, Polska, 2005, 55 min

Krasnoludki pojawiły się w Polsce w latach 80-tych. Po wprowadzeniu stanu wojennego na murach pisano opozycyjne hasła w stylu: „Nie ma wolności bez Solidarności”. Władza zamalowywała te hasła i cała Polska pokryta była białymi plamami. Wtedy Waldemar Major Fydrych wpadł na pomysł aby malować na tych plamach krasnoludki. Następnie krasnoludki zeszły z murów na ulicę i zaczęły organizować happeningi pod hasłem „Nie ma wolności bez krasnoludków”. Zdezorientowana milicja aresztowała krasnoludki w pomarańczowych czapeczkach. Komunistyczny system osiągnął apogeum absurdu. W ten sposób krasnoludki przyczyniły się do obalenia komunizmu i runięcia muru berlińskiego.