Aktualności
Przeźrocza Festiwal Filmowy 2020
Data publikacji: 09 / 11 / 2020

Przeźrocza Festiwal Filmowy 2020

Kino zbliża nas do siebie. Pozwala zrozumieć nas samych w tej trudnej, obecnej sytuacji. Hasło tegorocznej edycji festiwalu (5-8.11.2020) zachęcało do uczestnictwa i dyskusji o filmach prezentowanych w tym roku przede wszystkim online, ale także w Kinie Orzeł w Bydgoszczy

Nagrodę „Otwartego Oka” otrzymał bydgoszczanin Maciej Cuske za film Wieloryb z Lorino, Druga nagroda festiwalu „Nowe oko” została wręczona białoruskiemu reżyserowi Andreiowi Kutsili za film Uścisków Twoich mi potrzeba. Dla tych, którzy potrzebują oddechu od obecnej rzeczywistości organizatorzy przygotowali nową sekcję dokumentów pozytywnych: #Doc fun.

Przeźrocza Festiwal Filmowy już po raz szósty przedstawiał nowe nurty w kinie dokumentalnym, jednocześnie silnie odwołując się do filmowych tradycji. Festiwal łączył analogową przeszłość z cyfrową teraźniejszością, szukając alternatywnych środków wyrazu.

Punktem wyjścia dla idei festiwalu byłat twórczość zmarłego nie tak dawno bydgoszczanina Kazimierza Karabasza. Przeźrocza nawiązały do dokonań reżysera, a jednocześnie promowały najnowsze, nowonurtowe produkcje dokumentalne z Polski (sekcja nowe polskie kino dokumentalne, #Doc fun) i zagranicy (Panorama, Spojrzenie na wschód). Przeźrocza, w tym roku, trwały już od lipca. W tym czasie organizatorzy zrealizowali szereg pokazów kinowych i plenerowych filmów dokumentalnych oraz klasyki filmowej. Teraz czas na część główną. Wśród wyselekcjonowanych tytułów, widać było dominujące spojrzenie poza naszą wschodnią granicę. To właśnie tam oko kamery kieruje wielu twórców, których filmy prezentowane są na Przeźroczach.

Maciej Cuske opowiada o Czukczach i Czukotce (Wieloryb z Lorino), Maija Blafield podgląda świat realny i nierealny Korei Północnej (The Fantastic) a Andrei Kutsila prezentuje nam miejski (Striptiz i wojna) oraz wiejski (Uścisków mi twoich potrzeba) obraz Białorusi.

Na tym tle, filmy z sekcji „Nowe polskie kino dokumentalne” opowiadały historie bardziej tutejsze, jednak nie mniej emocjonujące (nagradzane na festiwalach: Synek, Zwyczajny kraj, Miłość bezwarunkowa). Najbardziej kontrowersyjnym obrazem festiwalu był z pewnością Autoportret w reżyserii Margareth Olin. Główna bohaterka Lene Marie Fossen nie chce być „ikoną anoreksji”, choć fotografia jest dla niej formą autoterapii, a jej prace – szokujące i piękne zarazem – stają się zapisem desperackiej walki z chorobą i śmiercią. Kamera towarzyszy młodej norweskiej artystce, przede wszystkim w jej zmaganiach z samą sobą.

Oddechem dla widzów miała być nowa sekcja Przeźroczy czyli #Doc Fun. W tej grupie znalazły się filmy wywołujące uśmiech – pełne pozytywnej energii m.in. nieszablonowe Opus magnum, rockowe Na górze tyrryry, oraz abstrakcyjna Gruba Kaśka.

Wydarzenie zostało objęte patronatem Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego

 

ilustracja: kadr z filmu Wieloryb z Lorino